Dużo ćwiczycie, mało jecie, a brzuch i tak odstaje? Skąd ja to znam! Oponka/fałdka poniżej pępka towarzyszyła mi nawet wtedy, kiedy osiągnęłam swoją najniższą wagę i pewnie wiele z Was będąc szczupłymi i tak zmaga się z tym mankamentem. Na szczęście jest to jedna z tych wad, której nie musimy akceptować, ale możemy z nią skutecznie walczyć.
Z własnego doświadczenia wiem, jaką zmorą jest tzw. oponka, która nie pozwala na swobodne zakładanie obcisłych bluzek czy sukienek pomimo płaskiego brzucha w jego górnej części. Dlatego też dziś chcę podzielić się z Wami moimi sposobami na idealnie płaski brzuch. Zastrzegam od razu, że zmiany nie będą widoczne już następnego dnia. Ja zauważyłam je dopiero po dwóch tygodniach od wdrożenia wszystkich poniższych punktów do życia. Nie jestem też pewna, czy pomogą każdej z Was, chociaż mam na to głęboką nadzieję.
- Unikaj soli. Sól zatrzymuje w organizmie wodę, która gromadzi się tuż pod skórą i często jest mylona z tłuszczem, bo na pierwszy rzut oka tak wygląda.
- Zmniejsz spożycie węglowodanów prostych. Węglowodany złożone dostarczają błonnika, który zapewnia prawidłową pracę jelit (przy odpowiednim nawodnieniu), dlatego zastępuj biały ryż brązowym a jasne pieczywo pełnoziarnistym.
- Pij więcej wody! Przy ostatnich temperaturach 2 litry wody dziennie to absolutne minimum.
- Nie spożywaj napoi gazowanych. Zawarty w nich dwutlenek węgla powoduje wzdęcia.
- Ogranicz słodycze i wysoko przetworzone potrawy (w tym fast foody). Oczywiście takie danie raz na jakiś czas nie odbije się negatywnie na Twojej figurze, ale powinnaś ich unikać, jeżeli zależy Ci na szczupłej sylwetce. Nie dość, że zawierają one tłuszcze trans, sól i cukier, to powodują spowolnienie pracy układu pokarmowego, a ich resztki zalegają w jelitach gnijąc i powodując wzdęcia.
- Zwiększ spożycie białka. Białko jest budulcem mięśni, a silne mięśnie łatwiej utrzymają w ryzach (czyt. ujędrnią i spłaszczą) niesforny brzuch.
- Zrezygnuj z potraw smażonych na tłuszczu. Ten punkt okazał się być u mnie kluczowym. Oczywiście tłuszcze są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu (zobacz artykuł) i jest mnóstwo rodzajów tłuszczów, które powinniśmy spożywać (jak chociażby oliwa z oliwek, olej kokosowy, lniany, rzepakowy…), ale smażenie powoduje rozkład termiczny tłuszczy, przez co wydzielają się szkodliwe dla organizmu związki chemiczne zalegające później w układzie pokarmowym. Brak tłuszczu „patelnianego” możemy zastąpić dodając np. oliwy do sałatki czy posypując potrawę wiórkami kokosowymi lub migdałami.
Tylko tyle i aż tyle. Z początku na pewno ciężko będzie się przestawić na nowy tryb funkcjonowania, ale efekty są tego warte.
Macie inne sposoby na płaski brzuch?
Mój sposób to nie jeść słodyczy, nie pić napoi gazowanych, zminimalizować spożycie pieczywa, a reszta tak jak napisałaś:-) dobry post!!
O napojach gazowanych zapomniałam! Dzięki za przypomnienie, muszę koniecznie dopisać 🙂
Dziękuję ci za tego posta bo dolna część brzucha to moja zmora… no i jeszcze ten cellulit
No a ty piszesz na swoim blogu, że jesz słodycze. Czym te słodycze są, że tak kuszą i manipuluja ludźmi?
To absolutnie najważniejsze podstawy:) Bardzo dobrze to ujęłaś:)
🙂
Stosuję się do tych zasad od jakiegoś czasu i zaczyna widzieć efekty 🙂
Czyli działa to nie tylko na mnie 😉
Masz rację, to aż tyle i tylko tyle do upragnionego plaskiego brzucha :))
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉 Dla mnie teraz to już "tylko" 🙂 Co prawda słodycze czasami mnie skuszą, ale z resztą punktów przeszłam do porządku dziennego.
u mnie bez słodyczy się nie obejdzie chyba 🙂 ale znam fitnesski, które się zajadają, a oponki nie mają, po prostu więcej ćwieczeń…
Jest tyle zamienników słodyczy, że spokojnie dasz radę! A same ćwiczenia nie załatwią sprawy, niestety…
Prawie wszystkie punkty zaliczam, z pominięciem soli i białka.
O efekty troszkę ciężko ale spróbuje Twojej rady i wyrzucę sól i zwieksze białko, choć na nie nie mam zwyczajnie ochoty! 🙂
Jest tyle źródeł białka, że coś Ci na pewno przypasuje 🙂 Polecam przede wszystkim placka bananowego, to ponad 20g białka z samego rana. Do tego jakaś ryba, kawałek mięsa, twaróg, serek wiejski i można czarować zarówno obiady, jak i desery 😉
A od soli jest się naprawdę bardzo łatwo odzwyczaić. Tylko rób to stopniowo żeby się nie zniechęcić i zastępuj ją ziołami.
Powodzenia! 🙂
Ja mam tendencję do tycia w udach,więc w końcu wzięłam się za siebie. W udach schudłam tylko troszeczkę,za to brzucha zeszło dużo pomimo tego,że był szczupły. Niby tłuszcz spalamy całym ciałem,ale uda mam dalej tłuste,a im więcej ćwiczę tym bardziej widać mi kości biodrowe i żebra ;/
Być może dlatego, że jesteś gruszką lub innym typem figury, który cechuje się masywnymi udami. Polecam Ci bloga mokah, która we współpracy z trenerem personalnym genialnie opisała rodzaje sylwetek i porady, co robić z ich mankamentami.
Mam nadzieję, że to Ci pomoże 🙂
Stosuję wszystkie powyższe od kilku lat, a brzuch nadal odstaje 🙁
Naprawdę mówię z własnego doświadczenia.
Jeżeli wszystkie "dietowe" punkty wypełniasz naprawdę sumiennie, to może warto zastanowić się nad zmianą treningu? Zwiększ jego intensywność i dorzuć więcej ćwiczeń na dolne partie brzucha.
marzy mi się taki płaski brzusio <3
kwestia czasu 😉
No nie uwierzę, że takiego nie masz!
Chyba jedynie musiałabym bardziej popracować w kwestii dwóch ostatnich punktów 🙂
U mnie ostatni punkt był kluczowym, więc warto spróbować 🙂
Głupio trochę, że sama wstawiłam zdjęcie nieidealnego brzucha, ale 4 dni temu jadłam właśnie smażony na tłuszczu maminy obiadek i oto przykład, jak długo takie efekty się u mnie utrzymują…
Często napinam mięsnie brzucha ( i pupy też), jak stoję siedzę, idę. Pamiętam o tym ciągle. Nawet pomaga, bo są one ciągle napięte i wciągnięte jakby 🙂
To też jest super sprawa, bo praktycznie non stop je ćwiczysz 🙂 Ciężko jest tylko wyrobić w sobie taki nawyk. Ja też to praktykuję, ale tylko wtedy, kiedy mi się o tym przypomni 😀
Koniecznie muszę popracować nad trzecim i szóstym punktem 🙂
One wcale nie są takie trudne i z łatwością wprowadzisz je w życie. Powodzenia 🙂
Nie zgadzam się z ryżem-biały ryż wcale nie zawiera więcej cukrów prostych, niż brązowy 😉
Po Twoim komentarzu poczytałam trochę na ten temat i widzę, że zdania są podzielone, choć z przewagą tego, że biały ryż to jednak węgle proste. Nie będę więc zmieniać posta, ale na pewno zagłębię się w ten temat 🙂 Dzięki za zwrócenie uwagi 🙂
Przede wszystkim trzeba zrzucić tłuszcz z całego brzucha. Potem pracować nad dolną jego częścią treningiem. Zazwyczaj ćwiczy się tylko górne partie a to błąd.
Wiem co mówię – mam idealny brzuch 😛
Zrzucenie tłuszczu z całego brzucha tak jak i tylko z niego nie jest możliwe. W poście natomiast opisałam sytuację, kiedy będąc szczupłym i ćwicząc wciąż odstaje nam dolna część brzucha, tzw. oponka.
Ale masz rację, że dolne mięśnie brzucha są bardzo często zaniedbywane w treningach, a naprawdę warto jak najwcześniej zacząć nad nimi pracować 🙂
Gratuluję idealnego brzucha! 🙂
Ja jeszcze od siebie dodam, że powodem uporczywej oponki może być… STRES.
Też racja 🙂
tak naprawdę to ja wszystkie te punkty wypełniam, a mimo to nie mogę pochwalić się płaskim brzuszkiem. oczywiście ćwiczę!
Być może masz jakieś alergie pokarmowe, schorzenia albo inne problemy. Albo nie jesteś w tej ocenie do końca ze sobą szczera 😉
a ja od dzisiaj zaczynam trzymać się wszystkich podpunktów i za jakiś czas pochwalę się rezultatami:)
Czekam na relację w takim razie 🙂
Hej dziewczyny, nie wiem co jest z moim brzuchem w dolnych partiach jest ładny i płaski a u góry mam odstający bębenek