Wczoraj rozpoczął się w Bieszczadach kolejny tydzień metamorfozy organizowany przez Ewę Chodakowską. W tym swojego rodzaju obozie sportowym może wziąć udział każdy! Przedwczoraj Ewa opublikowała na swoim profilu post, w którym ogłosiła zasady tygodniowej metamorfozy. Zasady banalnie proste – jemy 5 zdrowych, zbilansowanych posiłków dziennie i robimy dwa treningi: rano Skalpel/Skalpel II, wieczorem Szok trening/Total fitness/Turbo spalanie/6-minutówki lub trening z książki. Ja do tej pierwszej grupy doliczyłam jeszcze minimum 30-minutowe: jogę, pilates i ćwiczenia siłowe, a do drugiej rower treningowy, bieg, HIITy i inne cardio.
Nie liczę na żadne efekty, ale tydzień takiego wysiłku dobrze mi zrobi po ostatnim obżarstwie i lenistwie 😉
Jeśli chcecie się przyłączyć, zapraszam do dołączenia do facebookowego wydarzenia.
A tymczasem zmykam oglądać dalej Super Mecz.
PS Jawbone UP działa! Dziś po południu w końcu ją zsynchronizowałam i wszystko chodzi, jak powinno 😉
Lubię tą kobietę, chociaż ćwiczyłam z nią tylko 2 razy, ma w sobie dużo pozytywnej energii:-)
Tak, to prawda 🙂 Czyli rozumiem, że dołączasz? 😉
Ćwiczyłam z nią 2 razy i mi wystarczy- potrzebuję większego Powera, jej zestawy są dla mnie relaksujące. Z miłą chęcią bym dołączyła, ale mam ułożone swoje zestawy ćwiczeń na partie ciała, które chcę wyrzeźbić- dodatkowo ćwiczę z obciążeniem by efekt był bardziej widoczny. Wystarczy ćwiczyć raz w ciągu dnia a efektywnie, do tego zbilansowana "dieta"- czyli zdrowe odżywianie i zero słodyczy …a efekty same przychodzą 🙂 moja metamorfoza jeszcze się nie zakończyła, ale 80% za mną.
Także życzę powodzenia i będę tutaj zaglądać by cię wspierać w poczynaniach 🙂
Do tej pory ćwiczyłam raz dziennie, jeśli siłowo to z obciążeniem właśnie i wiem, że to najlepsze, co może być. Ale lubię wyzwania, to po pierwsze, a po drugie ostatni miesiąc był tragiczny pod względem diety i średni pod względem treningów. Dlatego myślę, że taka mała tygodniowa tortura dobrze mi zrobi 🙂
Dziękuję! 🙂
Ćwiczenie nie powinno być tortura, tylko miło spędzonym czasem. Tym bardziej nie powinno być kara. Ćwiczenia powinny się kojarzyć z czym pozytywnym inaczej będziemy od nich uciekać.
Źle mnie zrozumiałaś. Pisząc "tortura", miałam na myśli to, że przez ten tydzień będę ćwiczyć dwukrotnie więcej niż normalnie. Nigdy nie wybrałabym aktywności, do której musiałabym się zmuszać.
I nie jest to w żadnym wypadku karą, tylko motywacją 😉
ciezko dwa treningi kiedy się pracuje na popołudnie , pracuje od 14 do 22.. jestem koło 23 w domu więc mało wykonalne..
Ja swojego wieczornego jeszcze nie wykonałam, zazwyczaj robię to po 23 właśnie 😉 Przez tydzień dasz radę! 🙂
Zaczynałam z nią i jej energia do mnie przemówiła. Nie podzielam zdania ludzi, którzy mówią, ze to komercja, bo się wybija, brnie do przodu jak burza i osiąga coraz wiecej. To tylko jej zasługa, sama na to zapracowała i dąży do swojego celu 🙂
Dokładnie 🙂 Ja jej zazdroszczę, ale oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To oczywiste, że każdy chciałby spełniać swoje marzenia i zarabiać na hobby. Zresztą Ewka i tak działa na pół charytatywnie, wrzucając 6-minutówki, jadłospis od dietetyczki i nie ścigając ludzi wrzucających jej płyt na youtube.
Gdybym miała troszkę więcej czasu to właśnie też robiłabym min. 2 treningi w ciągu dnia, a tak średnio 1 na 3 dni..
Czas zawsze się znajdzie, choćby na krótki trening 😉
Strasznie fajne, kiedyś zorganizuje sobie sama taki tydzień, bo z moimi organizmem to nie wytrzyma. Np. wczoraj biegałam 50 min i się rozciągałam, a dziś mam takie zakwasy na łydkach,że co chwilę jęczę z bólu.
Życzę powodzenia wszystkim uczestnikom.Trzymam kciuki. 🙂
Jedz witaminę C, pomaga na zakwasy 🙂 Tylko najlepiej w naturalnej formie – ziemniaki, cytrusy, wiśnie. I rozruszaj delikatnie mięśnie, też powinno pomóc 🙂
Dziękujemy! 🙂