Dzisiejszy post z serii fototydzień mogłabym zatytułować „Szczecin nocą”, gdyż zdominowany będzie przez zdjęcia zrobione podczas poniedziałkowego nocnego wypadu na miasto z moim TŻ – ale o tym na końcu. Teraz trochę przyrody 😉
Suczka, która najprawdopodobniej zerwała się z łańcucha (który wcale łańcuchem nie jest, jak widzicie). Nakarmiłam ją i zgłosiłam sprawę do TOZu. Na początku bała się ludzi, ale później cieszyła się jak głupia, kiedy ją wołałam 🙂
Widok z pociągowego okna. Aż się dziwię, że nie widać tych wszystkich plam na szybach!
Zdjęcie Księżyca zrobione podczas moich ćwiczeń „pod chmurką”.
Śniadanko na tarasie. Uwielbiam to! 🙂
Biedronkowy łup. Mam nadzieję, że sprawdzą się lepiej, niż żele pod prysznic OS.
A tu już Szczecin i kotwica – nie wiem skąd ani po co, ale stoi po drodze na Wały Chrobrego.
Zamek Książąt Pomorskich.
Stateczki nad Odrą 😉
Brama Królewska
Godzina powrotu – 23:55.
I powód wycieczki – odrestaurowana fontanna, która miała świecić, sikać wodą, śpiewać, tańczyć i stepować– wyłączona 🙁
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
DisagreeAgree
I allow to create an account
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
DisagreeAgree
27 komentarzy
Oldest
NewestMost Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Karolina Kołodziej
23 czerwca 2013 14:35
Ta suczka mnie wzruszyla… Tak mi szkoda takich biednych piesków 🙁
Ona przychodzi do nas już drugie lato i jest na szczęście już bardziej śmiała. Kiedy wracałam z puszką jedzenia i ją zawołałam, to skakała dokoła mnie 😀 A w tamtym roku nie dawała się dotknąć – kuliła się i warczała. Podejrzewam, że jest bita…
setterka
23 czerwca 2013 14:48
Jak dobrze że są tacy ludzie jak Ty,którzy nie są obojętni na pomoc zwierzętom ,jestem z Ciebie dumna:)
A co do krajobrazów to fajna ta łączka:) Taki spokój na niej widnieje:)
Dziękuję 🙂 Mnie w zupełności wystarczyłoby, żeby zwierzęta posiadali tylko odpowiedzialni ludzie i nie robili im krzywdy… A łączka jest zupełnie przypadkowa 😀 Pociąg akurat stanął "w polu" i spodobała mi się wielość kolorów 🙂
Chocoo.lady
23 czerwca 2013 16:38
tez sobie kupiam biedronkowe żele tylko tę drugą wersję;)
Ja nie byłabym sobą, gdybym nie wybrała pomarańczy 😀
Alyson Monroe
23 czerwca 2013 20:11
O jejku,ale dobrze,że nie przeszłas obojętnie obok tego pieska 🙂 Ciekawe co to towarzystwo z nim robi,bo przepraszam,ale jestem bardzo mało rozeznana w tych sprawach 😉 Co do płynow do kąpieli- mam te same,choc tym czekoladowym bym nie pogardziła 🙂 A dlaczego ich żele pod prysznic nie przypadły Ci do gustu? Ja je uwielbiam :
Teoretycznie powinni sprawdzić sytuację i jeśli zastaną to, co ja widzę zawsze, kiedy jestem w domu (czyli pijaństwo i psy zamknięte albo w komórce, albo trzymane na takim krótkim pseudo-łańcuchu), powinni je zabrać i poszukać im nowych domów.
Mi jakoś ich czekolada nie odpowiada, ale swojego czasu wielbiłam żel pod prysznic Ziaji z masłem kakaowym – obłęd! 🙂 A żele OS wysuszały mi skórę i zdarzało się, że pojawiały się gdzieniegdzie na ciele krosty… Używam ich, owszem, ale już znacznie rzadziej – wtedy, kiedy potrzebuję się odstresować 😀 A mam pomarańczę+lukrecję i limonkę+cytrynę. Szkoda też, że zapachy się nie utrzymują na skórze 😉
Anonimowy
23 czerwca 2013 20:34
mam taki sam biedronkowy zestaw ! uwielbiam malinę z wanilią <3 zazdroszczę śniadania na tarasie… . pozdrawiam, summer-body.blog.pl
Za dobrze? NIE! 😀 Przypominam, że mam jeszcze sesję, 3 egzaminy zostały i to wszystko w tydzień 🙁 Powiem Ci, że na komary pomaga wanilia! Ktoś mi polecił ten sposób pod jednym z ostatnich postów i naprawdę działa 😀
Rozz
24 czerwca 2013 05:50
Szkoda, że nie mam tarasu, ale może chociaż w przyszłym tygodniu uda mi się wystawić leżak na balkon, kiedy to już sesja się skończy i będę mogła się lenić 🙂 Pieski są biedne, mojego ktoś wyrzucił, ale go przygarnęliśmy jak był bardzo mały 🙂
A ja lubię uczyć się leżąc na leżaku w ogródku 😀 Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie 🙂 Dla mnie niepojęte jest to, że ktoś może ot tak wyrzucić – jakby nie patrzeć – członka rodziny. A już w ogóle przerażają mnie historie, w których ludzie biorą ze schroniska psa po przejściach i po tygodniu oddają, bo sika w domu, gryzie dywan albo skacze na ludzi, kiedy się cieszy… A to wcale nie jest takie rzadkie, niestety. Dlatego jestem za tą ostatnią nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt 🙂
keep dreams close
24 czerwca 2013 09:16
o taaak! ja uwielbiam miasta nocą, mają w sobie tyle magii : ))
Ta suczka mnie wzruszyla… Tak mi szkoda takich biednych piesków 🙁
Ona przychodzi do nas już drugie lato i jest na szczęście już bardziej śmiała. Kiedy wracałam z puszką jedzenia i ją zawołałam, to skakała dokoła mnie 😀 A w tamtym roku nie dawała się dotknąć – kuliła się i warczała. Podejrzewam, że jest bita…
Jak dobrze że są tacy ludzie jak Ty,którzy nie są obojętni na pomoc zwierzętom ,jestem z Ciebie dumna:)
A co do krajobrazów to fajna ta łączka:) Taki spokój na niej widnieje:)
Dziękuję 🙂 Mnie w zupełności wystarczyłoby, żeby zwierzęta posiadali tylko odpowiedzialni ludzie i nie robili im krzywdy…
A łączka jest zupełnie przypadkowa 😀 Pociąg akurat stanął "w polu" i spodobała mi się wielość kolorów 🙂
tez sobie kupiam biedronkowe żele tylko tę drugą wersję;)
Ja nie byłabym sobą, gdybym nie wybrała pomarańczy 😀
O jejku,ale dobrze,że nie przeszłas obojętnie obok tego pieska 🙂 Ciekawe co to towarzystwo z nim robi,bo przepraszam,ale jestem bardzo mało rozeznana w tych sprawach 😉
Co do płynow do kąpieli- mam te same,choc tym czekoladowym bym nie pogardziła 🙂 A dlaczego ich żele pod prysznic nie przypadły Ci do gustu? Ja je uwielbiam :
Teoretycznie powinni sprawdzić sytuację i jeśli zastaną to, co ja widzę zawsze, kiedy jestem w domu (czyli pijaństwo i psy zamknięte albo w komórce, albo trzymane na takim krótkim pseudo-łańcuchu), powinni je zabrać i poszukać im nowych domów.
Mi jakoś ich czekolada nie odpowiada, ale swojego czasu wielbiłam żel pod prysznic Ziaji z masłem kakaowym – obłęd! 🙂 A żele OS wysuszały mi skórę i zdarzało się, że pojawiały się gdzieniegdzie na ciele krosty… Używam ich, owszem, ale już znacznie rzadziej – wtedy, kiedy potrzebuję się odstresować 😀 A mam pomarańczę+lukrecję i limonkę+cytrynę. Szkoda też, że zapachy się nie utrzymują na skórze 😉
mam taki sam biedronkowy zestaw ! uwielbiam malinę z wanilią <3
zazdroszczę śniadania na tarasie… .
pozdrawiam,
summer-body.blog.pl
Ja jeszcze ich nie wypróbowałam, ale po sesji będę leżeć dwa dni w wannie! 😀
A kawałek tarasu z chęcią udostępnię 😀
Bardzo ciekawa fotorelacja , szczecin naprawdę pięknie się prezentuje 🙂
Miejscami i owszem… 😀 Ale zapraszam do zwiedzania 🙂
nie jest Ci za dobrze ostatnio? 😀 ja chwilowo muszę zrezygnować z ćwiczeń w ogródku, bo komary mi żyć nie dają :/
Za dobrze? NIE! 😀 Przypominam, że mam jeszcze sesję, 3 egzaminy zostały i to wszystko w tydzień 🙁
Powiem Ci, że na komary pomaga wanilia! Ktoś mi polecił ten sposób pod jednym z ostatnich postów i naprawdę działa 😀
Szkoda, że nie mam tarasu, ale może chociaż w przyszłym tygodniu uda mi się wystawić leżak na balkon, kiedy to już sesja się skończy i będę mogła się lenić 🙂
Pieski są biedne, mojego ktoś wyrzucił, ale go przygarnęliśmy jak był bardzo mały 🙂
A ja lubię uczyć się leżąc na leżaku w ogródku 😀
Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie 🙂 Dla mnie niepojęte jest to, że ktoś może ot tak wyrzucić – jakby nie patrzeć – członka rodziny. A już w ogóle przerażają mnie historie, w których ludzie biorą ze schroniska psa po przejściach i po tygodniu oddają, bo sika w domu, gryzie dywan albo skacze na ludzi, kiedy się cieszy… A to wcale nie jest takie rzadkie, niestety. Dlatego jestem za tą ostatnią nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt 🙂
o taaak! ja uwielbiam miasta nocą, mają w sobie tyle magii : ))
Jeśli jeszcze nie zwiedziłaś Szczecina – zapraszam! 😀
Ja bardzo lubię takie wycieczki :D.
Zdjęcia śliczne!
Dziękuję 😀
ja uwielbiam. nocą miasta wyglądają zupełnie inaczej… ach 🙂 no a przy takim temperaturach jak teraz mamy to i przyjemniej 🙂
O taaak… Nienawidzę dużych miast latem (wyjątek: Gdańsk), można się udusić! Za to nocą jest o wiele lepiej 🙂
Zdjęcia przecudowne 😀 Ta suczka taka urocza. Dobrze ,że ją uratowałaś 🙂
Niestety TOZ nie ma co z nią zrobić… 🙁
śliczny blog, pozdrawiam! 😀
W te żele też się zaopatrzyłam 🙂
Więc razem będziemy testować 😀