Do majowego wydania magazynu „SHAPE” dołączona była kolejna płyta z treningiem Ewy Chodakowskiej – „Total fitness”. Dziś obiecana i nieco spóźniona recenzja. Zapraszam do czytania!
Tym razem do zakupu nakłaniają nas następujące hasła: 'metamorfoza w 4 tygodnie’, 'ekstra figura’, 'trening wyszczuplający’, 'redukuje cellulit’. Nie będę negować tych haseł, ALE wszyscy dobrze wiedzą, że każdy ruch zredukuje nam cellulit, wyszczupli ciało i zapewni ekstra figurę. Tak więc teoretycznie nie powinno mnie to przyciągnąć ani skłonić do nabycia płyty – ale jednak ciekawa byłam, co nowego Ewka wymyśli. No i nie wymyśliła nic nowego.
Prawie wszystkie ćwiczenia już były, a ich rozkład jest mocno podobny do Turbo spalania. Jednakże jest w tym treningu coś, co sprawiło, że mi się spodobał.
Total fitness jest treningiem modelującym rozliczonym na interwałach. Mamy 5 rund, w każdej po dwa ćwiczenia – z czego zawsze jedno wykonujemy na dwie strony. Każde ćwiczenie wykonujemy przez 30 sekund, a cały zestaw trzech ćwiczeń powtarzamy 3 razy. Po każdym takim secie mamy minutową przerwę.
Na miano moich ulubieńców zasłużyły sobie rundy czwarta (deadlift! <3) i piąta.
Trening poprzedzony jest rozgrzewką zgoła inną niż te, do których nas Ewa przyzwyczaiła i kończy się quasi-rozciąganiem, które jednak powinna była nieco bardziej dopracować.
Ogromnym zaskoczeniem jest tutaj otoczenie i miejsce, w którym płyta była nagrywana – willa, pałac, duży dom? W każdym razie wnętrze nie jest tak surowe, jak przy poprzednich produkcjach. Wygląda ładnie i schludnie, ale ja jednak wolałam poprzednie aranżacje.
Jeśli chodzi o samo wykonywanie ćwiczeń, to owszem, błędy się pojawiają – tradycyjnie przy planku, ale i w pompkach (zapomniałam dodać, że w końcu się pojawiły! 🙂 ). Znając jednak poprawną technikę i stosując ją nie zrobimy sobie krzywdy.
Trening jest męczący, ale ogromnie przyjemny – jak wszystkie Ewkowe workouty zresztą. Myślę, że warto mieć go na półce, bo akurat przymiotnik 'total’ pasuje do niego znakomicie – angażuje chyba wszystkie partie mięśni, choć skupia się głównie na udach i pośladkach. Ja na pewno nie będę wykonywać go często, ale myślę, że kilka razy w roku go włączę.
A Wy macie już swoje płyty? 🙂
Mam i powiem szczerze, że bardzo mi przypadła do gustu 🙂
Cieszę się 🙂 Dla mnie jest trochę zbyt mało "skompresowana", te przerwy mogłyby być czymś wypełnione 😀
ja sobie odpuściłam kupno jak na razie. mam w domu killera i turbo, a skalpel robię z youtube'a. moja przyjaciółka twierdzi, że nie potrafiła po nim wstać z łóżka, ale sama nie wiem co o tym sądzić
Za jakiś czas pewnie pojawi się na youtube i wtedy będziesz mogła ocenić czy warto kupić 🙂
Szczerze mówiąc, to mało było treningów (może ze 2-3), po których ciężko było mi się podnieść z łóżka następnego dnia i skalpel ani total fitness do nich nie należą, ale ćwiczę już regularnie ponad rok. Jednak po total fitness rzeczywiście byłam mocno wymęczona i ciężko było mi wstać, ale z maty po skończonym treningu 😀 Myślę, że każdy musi sam spróbować i przekonać się, czy dany trening mu odpowiada 🙂
jakoś ostatnio niestety Ewa Chodakowska do mnie nie przemawia ale to dzięki niej zaczełam swoją przygode ze sportem i trwam tak od 19 grudnia tamtego roku 🙂 gdyby nie ona to bym z kanapy nie wstała ;d
Dlatego ja już nigdy nie będę biegać tylko po śniadaniu
Ze mną jest dokładnie tak samo, z tym, że ja zaczęłam ćwiczyć, kiedy nie było o niej w Polsce słychać. Ale na pewno nie wytrwałabym tyle w moim postanowieniu, gdyby nie jej motywacja 😉
Właśnie cały czas zastanawiam sie nad zakupem tej płyty… Czytam każda jej recenzje i wyciągam wnioski 🙂 fajnie, ze dobrze Ci sie ćwiczylo 🙂
Jak pisałam już wcześniej – najlepiej samemu przećwiczyć i wtedy będziesz wiedziała czy warto. Za jakiś czas na pewno pojawi się na youtube 🙂
ja nie mogę nigdzie już dostać tej gazety;(
Ja widziałam w sobotę jeszcze 2 egzemplarze, mogę kupić i Ci wysłać, jeśli chcesz! 🙂
Ja nie zamierzam kupić… Zresztą to raczej trening dla początkujących.
Oglądając go po raz pierwszy też tak myślałam, ale po przećwiczeniu zmieniłam zdanie. Naprawdę można się przy nim zmachać, choć na pewno nie dorównuje intensywnością treningom Zuzki. To coś porównywalnego do turbo 😉
Nie chcę tutaj nikogo obrażać ale mnie się wydaje , że ta płytka to trochę wyciągacz kasy , w sumie nie ma tam nic nowego bardziej zlepek ćwiczeń ze starych płyt. Ok jedna taka płyta może być tylko ciekawe ile Pani Chodakowska ma zamiar wyprodukować jeszcze "wyciągaczy pieniędzy". Jej osobę śledzimy właściwie od początku medialnej kariery i to bardzo zabawne jaką przeszła metamorfozę 🙂 W sumie tak jak jej fanki tylko , że one przechodzą metamorfozy ciała, a Ewa ducha (szczególnie jeśli chodzi o sferę zarabiania kasy) i moim zdaniem nie ma w tym nic złego bo przecież każdy za coś musi żyć , tylko po co robić z siebie szopki , że się to robi dla przyjemności i chęci pomagania ludziom by potem piętnować np. "pytanie na śniadanie" że śmieli jej nic nie zapłacić za występy. No cóż parę płytek jeszcze zrobi z jednym i tym samym i sobie odbije 🙂 Taki jest mój męski punk widzenia na to 🙂
Akurat jeśli chodzi o kasę, to będę jej bronić. Te płyty nie kosztują majątku, a zazwyczaj w takich przypadkach gazeta płaci z góry, a "utarg" mają dla siebie. Nie wiem jak jest na pewno, ale wydaje mi się, że Ewka nie ma płaconego od każdego sprzedanego egzemplarza. Wyjątek – jej autorska płyta. No i poza tym udostępnia na youtube też darmowe treningi.
Zresztą każdy chyba trener marzy o tym, żeby wydać płytę i być bardziej znanym. To samo można by powiedzieć o Chalene Johnson, Jillian Michaels, Zuzce, Shaunie T… Mogłabym tak wymieniać i wymieniać 😉 Chcą to niech nagrywają, do kupna nikt nas nie zmusza 🙂
Zgodzę się jednak co do "PNŚ". Na pewno nie powinna poruszać tego tematu publicznie, tutaj zachowała się jak obrażona dziewczynka. Nie widziałam jednak tekstu o tym, że jej nie zapłacili. Wywnioskowałam z tego, że po prostu miała swego rodzaju "umowę śmeciową" – nie miała zagwarantowanego stałego pojawiania się w programie. No i te "różniące się wizje" 😀
Kazdy ma prawo zarabiac, to prawda, ale na jej FB teraz mega nachalnie wciska linka ze stronka, gdzie mozna kupic jej plyte. Jestes swiezynka? Kup moja plyte. Kiedys tez bylam w gronie zafascynowanych, ale teraz widze, ze to wszystko to jeden wielki plan marketingowy. A dziewczyny nie chudna dzieki Jej metodom, tylko dlatego, ze zaczely sie ruszac. Zero treningu silowego, zero rozciagania – to jej teorie….Przeciez to miesnie spalaja tluszcz, a nad miesniami pracujemy wlasnie podczas treningu silowego. Dla mnie to bardzo zimna osoba, ktora ma wszystko wykalkulowane. Robi to wszystko niby z dobra serca, a to, ze kase trzeba placic tlumaczy tym, z iloma sobami wspolpracuje i przeciez oni nie beda pracowac za darmo. Ona jest przeciez tak dobra, nadwrazliwa…. Ja sie wyleczylam. Kasa, kasa, kasa ..nie umiem juz z nia cwiczyc. Spotkanie z nia twarza w twarz – falszywy usmiech, a tak naprawde Cie nie widzi, bardzo chlodna, umiejaca grac osoba
ja mam płytkę, ale jeszcze nie zmotywowałam się, żeby poćwiczyć 🙁
To jest ten czas, motywuję Cię! 🙂
udało Ci się 😀 wczoraj poćwiczyłam, chociaż po Twojej recenzji się bałam 😛 ale na razie nie ma zakwasów (albo się jeszcze nie obudziłam :P)
Ja zakwasów też nie miałam 😀 Jak wrażenia? ;>
mnie odpowiada, czas szybko leci, na przerwy też nie narzekam, bo mogłam odpisać na smsy 😛 zresztą mnie się ogólnie miło z Ewą ćwiczy (ale kilera, turbo i szok treningów na razie nie ruszam:P)
Jeśli dałaś sobie z tym radę, to i z szokiem, i z turbo też dasz 😀
turbo nigdy nie próbowałam, szok z gwiazdami i szok z jej osobnej płyty zaczynałam, ale nigdy nie przeszłam 😛
Chyba żart! I tak Ci nie uwierzę 😛 Rób i nie przestawaj!
ale Ty we mnie wierzysz:D aż mnie to motywuje 😉
Cóż za komplement, dziękuję! 🙂 Skoro Cię motywuję, to znaczy, że włączysz tamte treningi? 😀
moja mama kupiła tego szejpa z płytą, bo jest obecnie napalona na odchudzanie i jakąkolwiek aktywność : D. włączyłyśmy i cóż.. trening idealny dla mojej mamy, która wcześniej ze sportem nie miała nic wspólnego. jak dla mnie nuda o-po-ro-wa. rozgrzewka taka, że można zasnąć, jakieś niemrawe machanie nóżką, zerowe obciążenie, długaśne przerwy między rundami, w których Ewa tylko podreptuje. generalnie, utwierdziłam się tylko we wcześniejszym przekonaniu, że to już nie dla mnie i raczej nie dla osób, które spróbowały czegoś innego, typu Jillian, Zuzka, etc. Za to dobre na począte, żeby się od razu nie zniechęcić : )
Ja starałam się robić wszystko w swoim tempie, tak jakbym miała do czynienia z treningami Zuzki i nieźle się zgrzałam. Niestety nic poza tym, bo mięśnie nie były ani trochę zmęczone, a zakwasy to baaaardzo odległy temat 😀
Przerwy rzeczywiście są wkurzające, przy każdej z nich zastanawiałam się czy nie wyłączyć już tej płyty.
Ja zaraz po powrocie z wakacji pobiegłam kupić tę płytę,a w zasadzie gazetę dla płyty 🙂
Daj znać jak wrażenia! 🙂
On jeszcze nie potrafi 😛 jest na etapie utrzymywania równowagi i "chodzenia" :p także dlatego na razie wybieramy mało uczęszczane miejsca na próby 😀
tylko on nigdy w życiu wcześniej nie miał rolek na nogach:p i na razie jego łączny czas w nich szacuję na pół godziny do 40 min:D
to Ty jesteś odważna, a on zdolny 😛
Płyty nie mam, ale może uda mi się kiedyś wypróbować ten trening 😀
Na pewno będzie na youtube za jakiś czas 🙂
Mnie płyta wynudziła okrutnie, rozgrzewka nijaka, przerwy nie wiem po co i jakoś nie na miejscu, bo na innych płytach wszystko boli i nie ma zmiłuj, a tu aż minuta? Po co? A stretchingu nawet nie widziałam, bo od czasu gdy zrobiłam tylko killerowe rozciąganie i prawie umarłam z bólu łydki (której rozciąganie Ewa pominęła), zawsze po informacji, że dotarłam do końca odpalam 8 minute stretch 🙂 W ogóle Ewa przyzwyczaiła mnie do hadkoru, a tu wieeeelkie rozczarowanie, może tylko 4 i 5 runda dała mi w kość. A skalpel wciąż daje mi popalić, killer mniej, ale jestem po nim zupełnie mokra… A tyle się naczytałam, że program taki super, a jak dla mnie zupełnie do kitu, mogłam dużo lepiej wykorzystać te 40 minut.
4. i 5. runda i mnie się spodobały, ale uważam, że wykonując ćwiczenia w znacznie szybszym tempie niż ona powstanie nam fajny trening wytrzymałościowy. Co do przerw to zgadzam się, są beznadziejnym pomysłem. Tak samo nie podobają mi się rozgrzewka i rozciąganie, o czym już pisałam.
Pozdrawiam! 🙂
Też lubię z nią ćwiczyć płytę sobie rozkładam na dwa dni;p zapraszam do mnie http://www.womenparadiseheaven.blogspot.com
Brawo. A następna płytka będzie pt. "Ewa Chodakowska: jak zarobić na płytkach z ćwiczeniami w Polsce – poradnik dla początkujących" :)))
Ja jestem po pierwszym treningu z tej plyty majowej i powiem wam ze mam uda i posladki takie twarde a zakwasy ze siadac nie moge.Ta plyta daje rade,mam male ale wydaje mi sie ze uda mam grubsze po tym treningu i nie wiem czy mam sobie tlumaczyc to tak ze miesnie mocno pracowaly i sie powiekszyly,mam nadzieje ze nie urosna wiekszeze to tylko poczatkowy efekt tych cwiczen.
Mięśnie puchną po treningu. Po kilku godzinach powinny wrócić do normy 🙂
A zbudowanie porządnych mięśni to nie taka prosta sprawa. Na pewno nie urosną po treningach Ewki, więc nie masz się czego obawiać 😉
Mam kilka plyt Ewki i juz cwicze z nia moze ponad rok albo i wiecej.W niedziele odpalilam plyte total fitness i do tej pory mam zakwasy i opuchniete nogi dlatego mnie to zmartwilo,nigdy czegos takiego nie mialam.
Dziekuje za opowiedz:))
Nie masz co się martwić 🙂 Porządnie się rozciągaj, to mięśnie będą szybciej wracać do właściwej formy. I nie myśl nawet o ich rozbudowie takim treningami! 🙂 Zresztą wystarczy spojrzeć na Ewkę – ona ćwiczy to samo, a nogi ma szczupłe.
Zawsze chcialam miec szczuplejsze nogi,brzuch zawsze mialam ok natomiast nogi przygrubawe,ta plyta bardzo angazuje nogi i posladki wiec mam nadzieje ze z czasem efekty beda zadawalajace.Staram sie cwiczyc 3 razy w tygodniu,o efektach napisze jesli takowe zobacze.Dzieki za odpowiedz,troche mnie to pocieszylo.Pozdrowionka:*
Ja radziłabym Ci jeszcze uzupełnić te ćwiczenia (3 razy w tygodniu to trochę mało) i może też jakoś urozmaicić, bo szybko Ci się znudzą, a nie o to przecież chodzi 🙂
Życzę szybkich efektów 🙂
Ja ćwiczyłam z Chodakowską i jakieś specjalnej różnicy nie zauważyłam…