![]() ![]() ![]() |
Źródło |
Ostatnie dni to mieszanina paragrafów, kodeksów, ustaw, notatek i podręczników. I kilku odcinków „Niani”, którą katuję już od Wielkanocy. W związku z ciężkim okresem na uczelni nie mam też zbytniej ochoty do ćwiczeń, więc wybieram zazwyczaj gotowe treningi albo ćwiczę po prostu do upadłego 3 „P”: pompki, planki i przysiady – tak jak dzisiaj.
Nie chcę się znudzić sportem ani do niego zmuszać, dlatego proszę Was o pomoc. Jeśli znacie jakieś ciekawe wyzwania, podajcie, proszę, linki w komentarzach. Będzie mi tym bardziej miło, jeśli postanowicie w takim wyzwaniu wziąć udział razem ze mną.
Jeśli natomiast nic się nie znajdzie (powiedzmy, że do końca tygodnia), sama coś wymyślę. Nie chcę jednak trwać w wyzwaniu sama, więc z chęcią wysłucham Waszych propozycji co do wymagań przez Was stawianych (rodzaj ćwiczenia, angażowane partie ciała, efekty, jakie chcecie osiągnąć) i mam nadzieję, że przejdziemy przez to razem 🙂 Rywalizacja jest świetną formą motywacji, przynajmniej dla mnie. Do wygrania boskie ciało!
Póki co zabieram się za wyzwanie 100 pompek. Jesteście ze mną? :>
A na razie żyję myślą o zbliżających się Juwenaliach i czekam z utęsknieniem na koniec środowego egzaminu, przez który ominie mnie nocny bieg i pochód studentów. Za to w czwartek odpowiednio uczczę dzień sportu, a w piątek na pewno pojawię się na koncercie Pezeta i DonGuralesko. Jakoś odstresować się muszę 😀
Czytasz mi w myślach:) Też o tym myślałam i już zaczęłam zastanawiać się żeby coś wymyślić,tylko jeszcze nie wiem co,dlatego chętnie przeczytam jakieś propozycje.
Może coś ze skakanką?
Trzymam kciuki tak jak pisałam za Twój egzamin:) Zdasz na pewno,zdolna kobietko:D
Dziękuję za kciuki! :*
Skakanka to dobry pomysł, sama o niej myślałam. Poczekam jeszcze na inne propozycje, o ile się pojawią 😀
jeśli Ty czy osoby, które odwiedzają Twojego bloga są zainteresowane podjęciem wyzwania to…zapraszam do mnie ! do 24 maja zbieram zgłoszenia, a 27 maja ruszamy z Tiffany ! plan ćwiczeń jest już gotowy. czekam tylko na ostatnich chętnych :)! jeśli jesteś/jesteście zainteresowani to zapraszam na bloga. jeżeli pomysł się spodoba to odezwijcie się na maila: summer_body@onet.pl 🙂 !
pozdrawiam serdecznie,
http://www.summer-body.blog.pl
Zaraz zerknę, choć Tiffany, szczerze mówiąc, nie jest dla mnie wyzwaniem. Ale być może inni się skuszą, tak więc dzięki, że o tym napisałaś 🙂
Oooo…. pompki to ostatnia rzecz która mi wychodzi, na równi z cremem brulee ;P
Ale jak znajdziesz jeszcze coś innego- daj znać!
Pozdrawiam :*
To startujesz ze mną? ;> Wyzwanie ma być… wyzwaniem! Za jakiś czas spokojnie będziesz robić 20 pod rząd 🙂
Dla mnie te pompki brzmią bardzo kusząco. Jeśli się na nie zdecydujesz, pisz – przyłączę się 😉 Już sprawdzałam – wystartowałabym z pułapu 6-10 🙂
Ja zaczynam od 21-25, choć trochę się boję… 😀
Niemniej jednak na pewno będę je robić obok drugiego wyzwania. Więc zapraszam 🙂
Gdzieś na internecie krąży wyzwanie z przysiadami przy ścianie (nie znam poprawnej strony), ale aktualnie nie umiem tego znaleźć.
Przysiady przy ścianie nie wydają mi się dobrą opcją. Myślę, że obciążałyby zbytnio odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Ale mogę się mylić.
A co studiujesz? Prawo??
Tak.