![]() ![]() ![]() |
Płyn micelarny BeBeauty |
Jakiś czas temu zauważyłam w Internecie boom na tytułowy kosmetyk z Biedronki. Zachęcona dodatkowo ceną postanowiłam spróbować i (nie)szczęśliwym trafem dorwałam ostatnią sztukę na półce. Dobrze, że nie było ich więcej, bo początkowo planowałam zakup co najmniej 3 butelek.
Do tej pory twarz oczyszczałam przy użyciu żeli/pianek/mydeł i wody, ale po zgłębieniu tematu miceli stwierdziłam, że skoro może być lepiej, to warto spróbować.
Spis treści artykułu
Skład
Aqua, Poloxamer 184, Disodium Cocoamphodiacetate, Propylene Glycol, Polysorbate 20, Panthenol, Peat Extract, Malva Sylvestris Flower Extract, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Citric Acid, Parfum, Methylparaben, Methylisothiazolinone.
Zgodnie z zapewnieniami producenta znajdziemy w składzie Panthenol, ekstrakt z malwy i micele. W gratisie dostajemy też ekstrakt z torfu – cel jego umieszczenia pozostaje dla mnie zagadką 😛
Działanie
Jeśli chodzi o demakijaż twarzy, to i owszem, oczyszcza – świadczą o tym brudne płatki. Ale nie doczyszcza. Cały czas miałam wrażenie, że mam na sobie jeszcze resztki podkładu, nie wspominając o tuszu. Tuszu zmyć nie mogłam. Zużywałam jednorazowo minimum 6 płatków, a rzęsy dalej były czarne i dodatkowo posklejane.
Dodatkowo zapchał mi pory (albo to nie on, tylko to niedomyte kosmetyki?) i musiałam przywitać się z zaskórnikami. Jednak walczę z nimi aktywnie i już się ich niemalże całkowicie pozbyłam.
Zapach, smak
Za zapach tym razem duży plus. Nie potrafię go określić precyzyjnie, ale taka standardowa mieszanina toniku z kremem do twarzy 😉
Co do smaku, to dobrze by było, gdyby go nie było. Ale jest – gorzki w żaden sposób nie przyjemny. Przy wykonywaniu demakijażu leżąc już w łóżku, niespecjalnie to przeszkadzało. Ale po oczyszczeniu nim twarzy rano nie mogłam niczego się napić, bo wszystko smakowało jak Domestos.
Wydajność i cena
Płyn jest mało wydajny. Po trzech dniach używania zostało mi go tyle, ile widoczne jest na zdjęciu powyżej. Jednakże stosunek ceny (4,49 zł) do wydajności jest całkiem dobry jak na kosmetyk tego typu, więc nie uważam tego za jakiś straszny minus.
Zdaję sobie sprawę z tego, że moja „recenzja” jest pewnie jedyną niepochlebną, ale moją skórę twarzy ciężko jest zadowolić 😉 A Wy używałyście tego płynu? Jakie są Wasze opinie?
może kiedyś spróbuję:)
ja od siebie gorąco polecam płyn micelarny firmy AA 🙂
nie polecam próbować, skoro płyn z AA przypadł Ci do gustu 🙂 przekonałam się po raz kolejny, że lepsze jest wrogiem dobrego.
a do AA jakoś nie mogę się zabrać, mimo że firmę zachwalało mi już wiele osób… 😉
Używam tego płynu. Podobnie jak Ty, zauważyłam zatkane pory. Po oczyszczeniu twarzy,moja skóra wydaje mi się strasznie tłusta…
Uff! Myślałam, że tylko jak tak na niego reaguję. Cieszę się, że nie jestem sama 😀