![]() ![]() ![]() |
Grudniowe wydanie magazynu „SHAPE” |
Jestem właśnie świeżo po treningu, więc czas na gorącą relację z tego, co niesie nam Ewka wraz ze swoim nowym „dzieckiem” 🙂
Czwarta już płyta nagrana we współpracy z magazynem „SHAPE” dołączona była do jego grudniowego numeru. Hasło przewodnie treningu to: „Sexy figura w 3 tygodnie”. Wierzyć czy nie? 😉
Spis treści artykułu
Co to za trening?
Ano trochę dziwny i śmieszny. W sumie są to trzy 15-minutowe treningi, które oprócz prowadzącej i miejsca nagrywania niewiele mają ze sobą wspólnego. Żeby nie było – nie jest to według mnie wadą. Wręcz przeciwnie – możemy dzięki temu ułożyć sobie własny plan treningowy i ćwiczyć wszystkie razem pod rząd, wybrać jeden i wykonać go np. trzy razy, zrobić pierwszy dwa razy, drugi raz i trzeci trzy razy… Kombinacji jest nieskończenie wiele 🙂 Ponadto nie mamy już wymówki związanej z brakiem czasu – 15 minut znajdziemy zawsze.
Na czym polega?
Jak już pisałam, w jego skład wchodzą 3 osobne filmy.
- Trening Balance z Aleksandrą Szwed – trening poprawiający koordynację, równowagę i koncentrację.
- Trening Power z Beatą Sadowską – cardio, cardio i jeszcze raz cardio 🙂 Ten trening ma podwyższyć nam tętno do maksymalnych wartości, dzięki czemu jeszcze długo po jego zakończeniu będziemy spalać kalorie. Czy może być coś przyjemniejszego?
- Superset z Karoliną Malinowską – ćwiczenia modelujące, które mają wzmocnić przede wszystkim mięśnie grzbietu i brzucha.
Moja opinia
Na pewno nie jest to mój ulubiony trening Ewki, ale pomysł miała dobry. Jak dla mnie – za dużo serii jednego ćwiczenia, mogła nimi nieco bardziej żonglować. No i dźwięk, światło, scenografia, o których chodzą już legendy… Ja na ich temat nie będę się wypowiadać, poczytajcie na jakimkolwiek innym blogu 😉 Niemniej jednak będę ćwiczyć z tą płytą, choć na pewno nie tak często, jak z Petardą czy Killerem. Podoba mi się podział na trzy osobne części chociażby z tego względu, że mogę między nimi chwilę poleżeć, posapać i napić się wody. Albowiem niech Was nie zwiedzie to, że ćwiczenia wyglądają na lekkie. Z ich pomocą (i tu należy wyróżnić Power training) naprawdę można kogoś zabić! 😉
A jakie są Wasze odczucia?
Z ciekawości sięgnęłam po tę płytę i muszę powiedzieć, że zrobiłam tylko raz. Ćwiczenia trochę mnie nudziły(szczególnie cardio-ciągle to samo) i czułam po nich lekki niedosyt.
Dla mnie akurat cardio było całkiem niezłe 🙂 Za to według mnie najnudniejszą częścią jest Balance z Olą Szwed.
Ćwiczenia jako tako są spoko, ale cała otoczka… scenografia, dźwięk itp. do bani niestety :/
Dokładnie tak. Dlatego ja, kiedy już nauczę się co kiedy się zaczyna i zacznę wyczuwać kiedy się kończy, wyłączam dźwięk, włączam swoją muzykę, a na ekran zerknę tylko od czasu do czasu żeby skontrolować czy idę równo z Ewką 😉